piątek, 4 maja 2012

Dlaczego złoto


Autorem artykułu jest Rafał Błażejewski


Hossa na rynku złota trwa już 11 lat i wszystko wskazuje na to, że ten inwestycyjny obszar nadal z powodzeniem będzie się rozwijał. W poniższym artykule chcę przedstawić istotne właściwości kruszcu, które wpływają na coraz intensywniejszą jego eksploatację. Zachęcam do lektury.

Jest wiele czynników wpływających na popyt złota. Najważniejsze to: tendencje do zakupu złota na cele biżuteryjne i inwestycyjne na Wschodzie, strach przed kryzysem gospodarczym, pogłębiającą się inflacją, oraz poszukiwanie bezpiecznej, i rentownej lokaty kapitału. Oprócz tego na popyt złota znacząco wpływa rozwój nowych technologii, szerzej nauki, które w rozwiązaniach aplikacyjnych ochoczo wykorzystują znakomite właściwości tego metalu.

złoto

Przewodność

Zdolność do efektywnego przewodzenia zarówno ciepła jak i elektryczności jest cechą charakterystyczną złota, czyniącą ten metal niezbędnym w nowoczesnej elektronice. Przewodność tego kruszcu przewyższają tylko miedź
i srebro, ale w przeciwieństwie do nich, właściwość ta nie niszczy złota. W związku z tym, złoto jest najbardziej wiarygodnym przewodzącym elektryczność i ciepło metalem.

Odporność na korozję

Odporność złota na korozję czyni ten metal bardzo użytecznym. Generalnie tylko mieszanina azotu i kwasu solnego skutecznie destruuje kruszec. Codzienne użytkowanie metalu w ogóle go nie niszczy. Jakość ta czyni złoto idealną powłoką styków i złącz w obwodach elektrycznych, gdzie ponadto w bliskim kontakcie pomiędzy dwoma metalowymi powierzchniami musi pojawić się elektryczne połączenie.

Ciągliwość

Złoto jest niezwykle plastyczne. Możemy je rozbić na przezroczystą płytkę o grubości 0.000013 cm. Z jednej uncji złota jesteśmy w stanie także wykonać arkusz obejmujący ponad 9 metrów kwadratowych i liczący 0.000018 cm grubości. Jedna uncja daje się również rozciągnąć na 80 km (50 mil) tworząc cienki drut o średnicy 5 mikronów.

Biokompatybilność

Złoto wykazuje doskonałą biokompatybilność w ludzkim ciele (główny powód jego stosowania jako stomatologicznego stopu), stąd duża liczba bezpośrednich zastosowań złota jako materiału medycznego. Złoto posiada również wysoki stopień odporności na kolonizację bakterii - czyni to kruszec doskonałym materiałem
do tworzenia implantów, które są narażone na ryzyko zakażenia, np. w uchu wewnętrznym.

Złoto jako katalizator

Katalizator to substancja lub materiał, który przyspiesza tempo reakcji chemicznej i nie zużywa się w jej wyniku. Katalizatory są podstawowymi składnikami wielu procesów przemysłowych używanych do produkcji chemikaliów, środków spożywczych i innych materiałów.

Wartość nanocząsteczek złota

Ważne jest rozróżnienie między właściwościami złota w jego „zbitej” formie a właściwościami, które wykazuje, gdy występuje w postaci drobnych nanocząstek. W nanoskali złoto charakteryzuje się łatwością wnikania do komórek organizmu i działa na nie regenerująco i pobudzająco. Właściwości te prowadzą do stosowania kruszcu na coraz większą skalę.

---

Rafał Błażejewski

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

czwartek, 3 maja 2012

Czy warto posiadać kartę kredytową?


Autorem artykułu jest Arek Czapla


Karta kredytowa jest bardzo użyteczna, ale za nim zdecydujemy się na jej posiadanie, warto pamiętać o kilku ważnych sprawach. Kupując za pomocą karty kredytowej mamy dostęp do nieoprocentowanego kredytu przez określoną liczbę dni, ale jeżeli przekroczymy termin spłaty, to koszty karty kredytowej ogromnie wzrosną.


Trzeba też pamiętać, że karta kredytowa to najdroższy kredyt na rynku.

Jeżeli osoba, która posiada kartę kredytową, wykorzystuje ją w podobny sposób jak kartę płatniczą (wypłaca za jej pomocą pieniądze) – naraża się w ten sposób na wysokie koszta.

Banki za używanie karty kredytowej pobierają spore opłaty:

obsługa karty kredytowej;

ubezpieczenie kredytu na karcie;

opłaty za rożnego rodzaju usługi dodatkowe.

Jeżeli chcemy się zdecydować na posiadanie karty kredytowej, trzeba rozważyć nie tylko plusy jej posiadania, do których na pewno można zaliczyć łatwa dostępność pieniędzy, ale także minusy.

Bardzo ważne jest dokładne przeczytanie umowy przed jej podpisaniem – będziemy wtedy wiedzieć o ewentualnych niespodziankach, których można spodziewać się w przyszłości.

Jaką kartę kredytową wybrać?

Jeżeli zastanawiasz się nad wyborem karty kredytowej musisz wiedzieć, że banki nie uzależniają jej wydania od założenia u nich konta. Warto jednak sprawdzić w jakim banku zaoferują nam najlepsze warunki.

Tak więc sprawdź:

Jaka jest opłata za wydanie i użytkowanie karty kredytowej. Najczęściej banki nie pobierają opłaty przez rok. Po upłynięciu roku, bank naliczy opłatę roczną i będzie to kilkadziesiąt złotych. Dlatego warto dowiedzieć się ile kosztuje użytkowanie karty, gdy promocja się zakończy.

Następną ważną sprawą jest oprocentowanie kredytu na karcie. Oprocentowanie wynosi od kilkunastu do dwudziestu-paru procent (w zależności od banku). Gdy klient banku nie spłaci długu na karcie w okresie bezodsetkowym, to bank naliczy mu odsetki od dnia transakcji do dnia spłaty. Jeżeli nie zapłaci tej należności, dojdą do tego karne odsetki. Musisz o tym pamiętać!

Dowiedz się ile wynosi okres bezodsetkowy. Jest to czas kiedy nie musisz płacić za korzystanie z pieniędzy banku (w tym czasie kredyt jest darmowy). Przeważnie trwa on 50-55 dni, ale zdarza się, że jest tez dłuższy (do 61 dni).

No i następna bardzo ważna sprawa, ubezpieczenie karty kredytowej. Niektóre banki oferują darmowe polisy, ale są też banki w których za polisę trzeba będzie zapłacić. Są też banki, gdzie ubezpieczenie karty kredytowej jest obowiązkowe.

Przed podjęciem decyzji o posiadaniu karty kredytowej, sprawdź warunki jakie stawia bank. Czy nie trzeba będzie płacić za zbyt rzadkie używanie karty itp.

Co zrobić, gdy karta kredytowa traci ważność?

Zbliża się termin ważności Twojej karty kredytowej – wkrótce stanie się nieważna.

Co wtedy zrobić?

Twoja karta kredytowa zostanie automatycznie przedłużona, jeżeli wyraziłeś na to zgodę w umowie.

Jeżeli tego nie zrobiłeś, to bank sam wystąpi z propozycją przedłużenia jej ważności. Jeżeli jesteś solidnym klientem i terminowo spłacasz zadłużenie – to przedłużenie ważności karty kredytowej będzie formalnością.

Nowa karta zostanie przesłana Ci pocztą, PIN do niej zostanie dostarczony oddzielnie. Aktywacja karty polega na dokonaniu nią dowolnej transakcji.

Jeżeli jednak miałeś opóźnienia w spłacie zadłużenia (brak minimalnej wymaganej spłaty w terminie), przekroczyłeś limit kredytowy, to bank może zaproponować Ci niższy limit kredytowy, a także wypowiedzieć umowę.

W większości banków karty kredytowe wydawane są na dwa lub trzy lata.

Co zrobić w razie utraty karty kredytowej?

Jeżeli karta kredytowa zostanie nam skradziona należy ją jak najszybciej zastrzec. Najszybszym sposobem jest zadzwonienie do banku pod specjalny numer telefonu, który jest przeznaczony do tego celu. Taki numer warto mieć zapisany w telefonie komórkowym.

Można także udać się do banku i nie musi to być koniecznie nasz bank. Jest to dobre rozwiązanie, gdy karta kredytowa zostanie skradziona za granicą .

Jednak telefon do banku to najlepsze rozwiązanie, bo wtedy karta kredytowa zostanie szybko zablokowana. A czas ma tu duże znaczenie. Gdy złodziej lub inna osoba (nieuczciwy znalazca karty) skorzysta z naszej karty, za nim ją zdążymy zastrzec, to bank będzie odpowiedzialny dopiero powyżej 150 euro.

Mniejszą stratę musimy pokryć z własnej kieszeni, chyba że karta kredytowa jest ubezpieczona.

---

Produkty finansowe - Na tej stronie znajdziesz najlepsze produkty finansowe!

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Nowe trendy w branży finansowej


Autorem artykułu jest wronam


Kto nie porusza się wraz z trendami, ten nie tylko stoi w miejscu, ale wręcz cofa się do zamierzchłych czasów, gdy narzędzia tworzono z kamienia łupanego. Mamy nadzieję, że optujesz, za nieco nowocześniejszymi rozwiązaniami. Najwyższy już czas zapoznać się z najgorętszymi trendami w branży finansowej!

Tematy na dzisiaj

Bez zbędnych formalności i z pominięciem owijania w bawełnę zapoznamy się z dwoma, niezwykle przyszłościowymi tematami, którymi są debiuty w NewConnect oraz wycena spółki metodą porównawczą. Zaczynamy!

Szanowni Państwo, nagrodę w kategorii Debiuty otrzymuje…

Wszyscy wiemy, że początki nie są proste. Zdobycie kapitału niezbędnego do rozwoju spółki zawsze spędza sen z powiek, wszystkim, którzy podjęli się tego trudnego zadania. Rynek NewConnect idealnie rozwiązuje problemy spółek potrzebujących pieniędzy, na przyspieszenie swojego rozwoju. Kwoty, które możemy uzyskać oscylują pomiędzy kilkuset tysiącami a kilkudziesięcioma milionami złotych. Na rynku NewConnect może debiutować każda, nawet najmłodsza spółka, która odnajdzie chętnego do nabycia akcji.

Wejście na rynek NewConnect wiąże się również z wieloma obowiązkami, m.in. formalnościami prawnymi czy przygotowaniem dokumentu informacyjnego. Warto zastanowić się nad powierzeniem tych czynności zawodowcom, którzy z niewątpliwą przyjemnością ułatwią spektakularny debiut.

Czasami warto się porównywać

Warto znać swoją wartość. Informacja o wartości spółki jest bardzo istotna, w momencie jej debiutu na giełdzie bądź przygotowań do transakcji M&A. Metod wyceny wartości spółki jest kilka, ale prym zdecydowanie wiedzie metoda porównawcza.

Porównanie ma sens i niesie ze sobą ważne informacje tylko wtedy, gdy naszym podmiotem porównawczym są spółki o podobnym profilu. W wycenie spółki metodą porównawczą stosuje się określone wskaźniki np. stosunek ceny i zysku netto. Skąd można uzyskać dane? Z publicznych informacji pochodzących giełdy papierów wartościowych.

Metoda porównawcza jest niezwykle rzetelna i znakomicie obrazuje sytuację panującą na giełdzie, ale wiąże się również z pewnymi trudnościami. Największym z nich, jest niestety problem wielości rynku publicznego, na którym ciężko znaleźć zbliżone do siebie profilem spółki.

---

K

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

wtorek, 1 maja 2012

Zarządzanie ryzykiem na rynkach finansowych


Autorem artykułu jest robert kfx


Zarządzanie ryzykiem jest najważniejszą ze wszystkich lekcji do jakiej każdy gracz rynku powinien przykuć najwięcej uwagi. Żadna technika inwestowania nawet najlepsza nie przyniesie pożądanego efektu na rynkach finansowych bez prawidłowego zarządzania kapitałem.

Zarządzanie pieniędzmi odnosi się do złagodzenia niepewności w inwestowaniu.

Do zobrazowania jak ważne jest zarządzanie ryzykiem przedstawiamy poniższe dane według skali ważności czynnika otwarcia pozycji na rynku:

- zarzadzanie ryzykiem 50 %

- psychologia 40%

- wyjście z rynku 8%

- wejście na rynek 2%

Powyższe dane przedstawia najważniejsze czynniki odpowiedzialne za osiągnięcie sukcesu na rynku forex. Jak widać za połowę sukcesu odpowiada zarządzanie ryzykiem, a nie jak mogłoby się zdawać moment wejścia na rynek czy wyjścia z rynku.

Według matematycznych obliczeń nawet jeśli będziemy mieli tylko 35% trafnych decyzji to wciąż możemy osiągnąć sukces, ale pod warunkiem, że zastosujemy odpowiednie zarządzanie ryzykiem.

Oto podstawowe zasady zarządzania ryzykiem.

Nigdy nie narażać więcej niż 6% wszystkich środków na rachunku kiedykolwiek będących sumą wszystkich otwartych pozycji. Nigdy nie ryzykować więcej niż 2% naszego "equity" na jakiejkolwiek otwartej pozycji.

Poprzez ryzykowanie nie więcej niż 2% naszego kapitału możemy się pomylić nawet 10 razy i wciąż mieć do 80% swojego stanu konta. Jeśli inwestujecie ze strategią, która nakłada na was używanie dalej położonych zleceń "stop" to powinniście użyć mniejszej pozycji na otwarciu.

Jedna z pomyłek inwestorów jest otwieranie zbyt dużych pozycji do stanu posiadanego rachunku. Co często kończy się dużymi stratami w przypadku podjęcia nietrafnej decyzji.

W inwestowaniu nie liczy się kowbojski stosunek do inwestycji, ale myślenie długoterminowe. Które pozwoli nam przy przestrzeganiu powyższych zasad zachować bardzo dużą szansę na sukces nawet jeśli będziemy mieli w najgorszym scenariuszu tylko 35% trafnych decyzji.

Aby osiągnąć ten poziom zrozumienia zarządzania ryzykiem musimy się nauczyć zaakceptować straty. Przyjąć je jako naturalną formę prowadzenia inwestycji oraz być kompletnie zdyscyplinowanym. W skład zarządzania ryzykiem ściśle wchodzi umiejętność składania zleceń stop, dźwignia finansowa oraz stosunek zysku do ryzyka. Zrozumienie wszystkich powyższych czynników dopiero otwiera drogę do osiągnięcia sukcesu na rynkach finansowych a w szczegolności na rynku forex.

---

Forex

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Zbuduj idealny portfel inwestycyjny


Autorem artykułu jest Piotr Goliszewski


Jak zbudować idealny portfel inwestycyjny? Co zrobić, aby będąc inwestorem spać spokojnie i bez przykrych niespodzianek efektywnie zwiększać swoje oszczędności? Jakich technik użyć i jakimi narzędziami się posiłkować przy opracowywaniu strategii inwestycyjnej? Jakie składniki powinny znaleźć się w optymalnym portfelu inwestycyjnym?

Poniższy artykuł nie jest rekomendacją inwestycyjną a jedynie zbiorem doświadczeń opartym o przeszło 10 lat pracy jako doradca finansowy

Nie ma niestety jasnej i jednej reguły. Efektywnie zbudowany portfel inwestycyjny zależy od wielu czynników, a najważniejsze z nich to:
Horyzont czasowy trwania inwestycji
Zasobność naszego portfela
Oczekiwana przez nas, satysfakcjonująca stopa zwrotu
Indywidualne podejście inwestora do ryzyka
Cel inwestycyjny
Dostępność do środków w trakcie trwania inwestycji
Nasza wiedza i doświadczenie inwestycyjne

W zależności od podejścia inwestora oprócz wyżej wymienionych czynników należy wziąć pod uwagę szereg innych. Każdy inwestor musi pamiętać o swoich indywidualnych potrzebach i oczekiwaniach. Doświadczony doradca finansowy bez wątpienia będzie potrafił w rozmowie z inwestorem zadać szereg innych, często kluczowych pytań, aby portfel inwestycyjny dopasować do poszczególnego inwestora.

W poniższym artykule rozpatrzymy sytuację inwestora o zrównoważonym podejściu do ryzyka. Opisywany inwestor to człowiek ze sporym doświadczeniem inwestycyjnym i chęcią osiągnięcia w długim horyzoncie czasowym stopy zwroty z inwestycji zdecydowanie przewyższającej tradycyjne lokaty bankowe. Okres trwania inwestycji przekracza 6 lat a inwestor posiada do zainwestowania 300 tys. złotych polskich.

Należy tu zaznaczyć, że poniższa propozycja nie uwzględnia aktualnej koniunktury giełdowej, która w każdej sytuacji bez wątpienia powinna wyznaczać w dużym stopniu strategię inwestycyjną naszego portfela. Artykuł ten jest próbą pokazania optymalnej dywersyfikacji – bardzo często źle pojmowanej przez początkujących inwestorów.

Rysunek nr 1. przedstawia instrumenty finansowe, jakie w przypadku naszego inwestora powinny znaleźć się w koszyku inwestycyjnym. Już na tym przykładzie widać, że w optymalnym portfelu powinno się znaleźć jak najwięcej zróżnicowanych form inwestycyjnych. Dywersyfikacja oparta jedynie o zróżnicowanie geograficzne, tak często stosowana nie jest dobrą formą zabezpieczenia naszych aktywów. W przypadku nagłego załamania się koniunktury, jak to miało miejsce w połowie roku 2007 na nic zdało się wcześniejsze podzielenie koszyka inwestycyjnego na mocno oddalone od siebie regiony świata. Korelacja światowych giełd jest tak duża, że tego rodzaju dywersyfikacja wydaje się być często niewybaczalnym błędem. Przyjrzyjmy się rysunkowi nr 1.


Rysunek 1.

W naszym portfelu inwestycyjnym na pierwszy rzut oka znalazło się siedem różnych rodzajów instrumentów inwestycyjnych. W rzeczywistości tak zbudowany portfel możemy podzielić jeszcze bardziej.

Akcje zawsze z rozwagą.

Zacznijmy od funduszy akcyjnych. Ich procentowy skład w portfelu naszego inwestora określiliśmy na poziomie 15%. Niezbędny tutaj powinien być podział na fundusze z rynku polskiego i te zagraniczne. Dobór funduszy zagranicznych uzależniony musi być od aktualnej sytuacji ekonomicznej i politycznej kraju, w którym dany fundusz inwestuje swoje aktywa. Swego czasu wyjątkowo wysokie stopy zwrotu zyskiwały fundusze z Rosji, Chin, Indii i Brazylii, tzw. fundusze BRIC. Każdy inwestor powinien mieć te regiony nadal na uwadze, choć wejście w te rynki wymaga głębokiej analizy i racjonalnej oceny. Zalecam dokładną obserwacje tych właśnie rynków. Bardzo dużo ostatnimi czasy mówi się o inwestycjach w krajach Europy Wschodniej i Środkowej. Turcja to jeden z inwestycyjnych hitów ostatnich lat. Dziś inwestowanie w fundusze lokujące swoje aktywa na tym rynku wymaga ogromnej ostrożności i związane jest z dużym ryzykiem. Podobnie jak w przypadku BRIC-ów ważna jest uważna analiza tego regionu, bez wątpienia bowiem potencjał wzrostu gospodarczego Turcji jest nadal duży. Uwagę wielu inwestorów przyciągają fundusze akcji inwestujące w Afryce, Tajwanie czy Tajlandii. Według niektórych analityków te regiony świata powinny w najbliższym dziesięcioleciu cieszyć się dużym zainteresowaniem i powodzeniem wśród inwestorów a stopy zwrotu w znacznym stopniu przewyższą te z tradycyjnych lokat bankowych. Z racji na małą stabilność polityczną tych obszarów świata zalecana jest tu nadzwyczajna czujność a tego rodzaju inwestycje polecić można jedynie inwestorom doświadczonym, akceptującym znaczące wahania jednostek w czasie.

Duży może więcej?

Na pewno tak. Czy duży jednak w przypadku funduszy inwestycyjnych to dobry wybór? Odpowiem na przykładzie, który usłyszałem wiele lat temu, gdy zaczynałem swoją pracę jako doradca finansowy. Wyobraźmy sobie, że znajdujemy się na targu. Na jednym stoisku jedna ze sprzedawczyń ma do sprzedania 30 kg bardzo dobrych jabłek. Obok inna ma ich tylko 2 kg i są równie dobre. Która sprzeda swoje jabłka pierwsza? Statystycznie rzecz biorąc zapewne ta druga. Ten przykład, choć odległy od świata funduszy inwestycyjnych pokazuje, jak w przypadku nagłego załamania koniunktury zarządzający małym funduszem inwestycyjnym zdecydowanie szybciej pozbędzie się niechcianych walorów w swoim portfelu starając się chronić kapitał swoich klientów. Zarządzający większym funduszem będzie miał spory problem zanim pozbędzie się tych samych składników w znacznie większej ilości, a co za tym idzie fundusz taki zdecydowanie dłużej będzie reagował na spadki a jego elastyczność jest mocno ograniczona.

Wróćmy do naszego modelowego portfela.

Zabezpiecz swój portfel inwestycyjny i pozostaw znaczną część w inwestycjach płynnych i bezpiecznych.

Kolejne 40% należy do funduszy obligacyjnych i pieniężnych. Te drugie powinny znaleźć się w portfelu inwestycyjnym zawsze. Choć stopy zwrotu z tych funduszy zbliżone są do lokat bankowych to jednak ich przewagą nad tradycyjnymi lokatami bankowymi jest duża elastyczność. Odkupienie jednostek uczestnictwa takiego funduszu w niektórych towarzystwach odbywa się w ciągu jednego dnia i w przeciwieństwie do lokat nie ryzykujemy utratą wypracowanych odsetek. Fundusze te charakteryzują się bardzo dużym bezpieczeństwem i są szczególnie polecane dla osób, które myślą jedynie o zabezpieczeniu swoich oszczędności oraz inwestują krótkoterminowo. W przypadku inwestycji długoterminowych posiadanie części aktywów w tego rodzaju funduszach chroni nas w przypadku nagłej konieczności wyciągnięcia części aktywów w razie nieprzewidzianych wydatków.

Fundusze obligacyjne podzielić powinniśmy na te, które lokują swój kapitał w obligacje zarówno skarbowe jak i te korporacyjne. Te drugie związane z większym ryzykiem dają tym samym szanse na większe zyski.

Złoto lekarstwem na kryzys.

Eksperci są zdania, że minimum 10% naszych oszczędności lokować powinniśmy w złoto. W naszym portfelu udział złota to 15%. Dlaczego tak dużo? Argumentów przemawiających za inwestycją w złoto jest tak wiele, że temu tematowi poświęcam szczególną uwagę w osobnym artykule. Tutaj skupię się na tych najważniejszych:
Złoto jest odporne na kryzysy i stanowi ubezpieczenie na wypadek kryzysów finansowych
Złoto przetrwało każdy kryzys gospodarczy, każdy kryzys walutowy i każde bankructwo państwa
Złota i srebra jest mało, a popyt rośnie
Popyt przewyższa produkcję
Złota nie da się sztucznie wyprodukować
Złoto zachowuje swoją siłę nabywczą
Złoto wolne jest od podatku od zysków akapitowych (podatek Belki)
Złoto jest zwolnione z podatku VAT
Zyski są zwolnione z podatku po 12 miesiącach depozytu

Te podstawowe argumenty, które przemawiają za rozsądną decyzją posiadania w portfelu inwestycyjnym minimum 10% aktywów w złocie. Możliwości inwestowania w złoto jest wiele. Poświęcam im sporo uwagi we wspomnianym już osobnym artykule.

Inwestuj w dobra lubiane, na które zawsze będzie popyt.

W naszym inwestycyjnym koszyku powinny znaleźć się również instrumenty odporne na nastroje inwestorów i wahania giełdowe. Dobrą propozycją wydają się inwestycje w takie dobra jak wino czy whisky. Nie mam tu oczywiście na myśli zakupu tego rodzaju trunków w sklepie i dalsze przechowywanie ich w domowych barkach. Poza ryzykiem, że zawsze może przyjść nam ochota na otworzenie cennego alkoholu i nasza inwestycja zakończy się dużo przed czasem, musimy również pamiętać, że zarówno najcenniejsze wina jak i whisky wymagają specjalistycznego przechowywania. Do tego rodzaju inwestycji służą dużo bardziej wyspecjalizowane narzędzia inwestycyjne, a specjalne portfele oparte o te instrumenty alternatywne dostępne są u najlepszych doradców finansowych w kraju.

Wino zawsze będzie miało swoich zagorzałych zwolenników.

Według prognoz w samej tylko Polsce w ciągu najbliższych 5 lat popyt na wino wzrośnie o około 100%. Żyjemy w coraz bogatszym społeczeństwie a co za tym idzie coraz bardziej dążymy do życia w luksusie nie tylko od święta. W wielu domach do obiadu coraz częstej pojawiają się na stołach butelki wina wartego kilkaset czy nawet kilka tysięcy złotych. I o inwestycji w takie wina powinniśmy pomyśleć. Dla potwierdzenia mojej tezy kilka liczb:
Na znanym winie z rocznika 2006 do stycznia 2010 roku można było zarobić 343%.
Na innym winie z rocznika 2008 do stycznia 2010 roku inwestorzy osiągnęli zyski na poziomie 97%
Przy tego rodzaju bezpiecznych inwestycjach stopy zwrotu przekraczały w przeszłości 50% a nawet 100% zysku rocznie.

Jednak:

Cena innego znanego wina z rocznika 2007 do stycznia 2010 wzrosła o 32%, a to samo wino z rocznika 2008 do stycznia 2010 przyniosło zysk rzędu 221%

Jaki z tego wniosek?

Nawet przy tego rodzaju inwestycjach konieczna jest dywersyfikacja.

Nie wielu jednak inwestorów ma dostateczną wiedzę, aby samemu zająć się tego rodzaju inwestycjami. Polecam tu specjalne portfele modelowe, które już z góry według umowy z zarządzającym dają nam gwarancję lokowania naszych środków w wina z różnych roczników najlepszych światowych producentów. Poza z góry określoną dywersyfikacją dostajemy tym samym możliwość przechowywania naszych win w specjalnych, odpowiednio do tego przygotowanych magazynach, tak aby wino nie traciło swoich cennych właściwości, kluczowych dla jego inwestycyjnej wartości. Jednocześnie w każdej chwili na nasze zamówienie zakupione przez nas skrzynki wina mogą zostać przetransportowane pod wskazany adres. W swojej pracy spotykam się z ogromnym zainteresowaniem wśród klientów tego rodzaju dodatkiem do portfela inwestycyjnego. Dodatkiem, który szczególnie w sytuacji złej koniunktury na giełdzie daje bardzo satysfakcjonujące stopy zwrotu. Musimy jednak pamiętać, że inwestycje zarówno w wino jak i whisky nie powinny być traktowane jako krótkoterminowe lokowanie nadwyżek naszego kapitału. Tematowi whisky i wina również poświęcam osobny artykuł. W niniejszym zaznaczam jedynie, że w idealnym portfelu inwestycyjnym warto rozważyć umieszczenie tego rodzaju walorów. Na spotkaniach z moimi klientami zawsze dokładnie wyjaśniam celowość takiej inwestycji i omawiam jej szczegóły.

Czy nadal można zarobić na nieruchomościach?

Można. Trzeba tylko odpowiednio wybrać rodzaj inwestycji i z rozsądkiem lokować swoje oszczędności. Złote czasy, kiedy na tak zwanych „dziurach w ziemi” (zakupione od dewelopera mieszkania sprzedawane były na rynku wtórnym, jeszcze przed wybudowaniem) można było zarobić kilkadziesiąt procent mamy już dawno za sobą. Inwestorzy z dużym kapitałem powinni jednak pomyśleć o ulokowaniu części swoich nadwyżek w grunty orne w pobliżu dużych aglomeracji miejskich. Na ich podziale i przekształceniu w działki budowlane istnieje duża szansa osiągnięcia sporego zysku. Kto jednak nie ma czasu, aby zająć się tym sam powinien dołączyć do specjalnie przygotowanych do tego inwestycji grupowych. Stara zasada głosi, że w ilości siła. Dzięki dołączeniu do sporej grupy z dużym kapitałem mamy większe możliwości negocjacyjne przy zakupie dużej ilości działek już na starcie zyskując na ich wartości. Jednocześnie jako udziałowiec w inwestycji mamy wgląd w to, co dzieje się z naszymi środkami i w jaki sposób są lokowane. W minionych latach tego rodzaju inwestycje mogły pochwalić się zyskami na poziomie przeszło 300% w ciągu 3 – 4 lat. Biorąc po uwagę, że Polacy coraz częściej wybierają własny dom za miastem zamiast mieszkania, popyt na działki budowlane wokół miast rośnie. Trend ten będzie się nasilał wraz ze wzrostem gospodarczym, a ziemia pozostanie jedną z najbardziej atrakcyjnych lokat kapitału (źródło: Wealth Solutions). Podstawową zasadę tej inwestycji można określić krótko: kupić tani hektar – sprzedać drogi metr. Wyspecjalizowane firmy inwestycyjne zajmą się wszelkimi procedurami za nas, a my po kilku latach cieszyć się będziemy według prognoz sporym zyskiem (te szacunkowe na najbliższe lata mówią o minimalnej stopie zwrotu na poziomie 20%). Oczywiście jak zawsze tu również musimy akceptować pełen pułap ryzyka. Swoim klientom zalecam udział w inwestycjach przygotowanych przez specjalne firmy inwestycyjne. To swego rodzaju zabezpieczenie niepowodzenia inwestycji na danym regionie. Dzięki udziałowi w dużej grupie kupowane grunty znajdują się w różnych lokalizacjach. To dywersfikuje ryzyko na wypadek, gdyby któraś z lokalizacji cieszyła się dużo mniejszym powodzeniem. Jeśli nasz doradca finansowy nie jest tylko sprzedawcą funduszy inwestycyjnych warto z nim porozmawiać o takich rozwiązaniach.

I na hosse i na besse.

Kilka procent naszych aktywów powinno zostać ulokowane w fundusze hedgingowe. W Polsce jest tylko kilka Towarzystw Funduszy Inwestycyjnych, które zajmują się tego rodzaju inwestycjami. Choć fundusze te obarczone są sporym ryzykiem, to jednak mogą okazać się lekarstwem na długotrwające spadki na giełdach. Dzięki wyspecjalizowanym mechanizmom opartym o kontrakty terminowe fundusze hedgingowe mają możliwość zarabiania zarówno na spadkach jak i na wzrostach. Ich wadą jest dość nieprzewidziane zachowania w przypadku trendów bocznych. Rok 2007 i 2008 bez wątpienia należał właśnie do tego rodzaju funduszy. Gdy inne fundusze akcji traciły kilkanaście czy kilkadziesiąt procent w skali roku najlepszy fundusze hedgingowe wypracowywały zyski przekraczające 20%. W sytuacji bessy niewątpliwie jest to wynik godny uwagi. Z racji na spore ryzyko związane z tymi funduszami zalecam lokowanie w tego rodzaju instrumenty maksymalnie 10% swoich oszczędności – optymalnie 5%.

Podsumujmy.

Budując swój portfel inwestycyjny musimy wziąć pod uwagę aktualną koniunkturę. Opieranie się jedynie na danych historycznych często prowadzi do porażki. Rozsądek jest tu najlepszym doradcom. Warto jednocześnie zasięgnąć opinii u kogoś, kto inwestycjami zajmuje się od wielu lat i może pochwalić się szeroką gamą instrumentów finansowych. Sami jednak musimy określić horyzont trwania inwestycji - nie zrobi tego za nas nawet najlepszy doradca, bo jedynie my znamy swoje plany na przyszłość. Im większa różnorodność cechować będzie nasz portfel inwestycyjny, tym mniejsze związane z nim ryzyko. Dobrze zbudowany portfel inwestycyjny nawet w czasach poważnego kryzysu nie musi wiązać się ze stratą naszego majątku. A pieniądz? Aby nie tracić na wartości musi pracować. Lokaty bankowe nie zawsze uchronią przed stratą jego wartości w czasie. Przy obecnym poziomie inflacji i podatku „Belki” oprocentowanie lokat na poziomie 5% trudno uznać za „super ofertę”. Cierpliwość, różnorodność, rozsądek i mądrość w podejmowaniu decyzji – te cechy niech nam towarzyszą zawsze przy budowaniu idealnego portfela inwestycyjnego.

Autor:

Piotr Goliszewski
Specjalista ds. Inwestycji

www.doradcafinansowy.net.pl


Artykuł nie jest rekomendacją inwestycyjną w świetle obowiązującego prawa a jego treść przedstawia subiektywne opinie autora.
Autor nie ponosi odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne
podjęte pod wpływem niniejszego artykułu.

---

Piotr Goliszewski

Dyrektor Zarządzający
Specjalista ds. Inwestycji i Kredytów Hipotecznych

www.doradcafinansowy.net.pl
p.goliszewski@financialfuture.pl

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Dywersyfikacja portfela inwestycyjnego w dobie ekonomicznego kryzysu


Autorem artykułu jest Rafał Błażejewski


Każda inwestycja Twojego kapitału powinna być poprzedzona skrupulatną analizą różnych form oszczędzania i budowania majątku. Ponadto wybór ten musi zostać dostosowany do aktualnej sytuacji gospodarczej.

Rozwiązaniem wartym uwagi jest dywersyfikacja portfela inwestycyjnego. Jest to odpowiednie dobranie jego składników w taki sposób, aby zminimalizować ryzyko strat i zoptymalizować zysk. Pomysł ten sprawdza się jedynie w czasie spokojnie i równoważnie działającej gospodarki.

Każdy portfel inwestycyjny można stworzyć według własnego uznania i potrzeb. Istnieje jednak główna zasada, która mówi, że nie mniej niż 5% swoich oszczędności powinno się lokować w złocie. W obliczu zbliżającej się „apokalipsy ekonomicznej” istotne, aby skupić swoją uwagę tylko na tych elementach portfela, które gwarantują nam stabilność kapitału i bezpieczny zysk. Spokojny sen gwarantują nam metale szlachetne. Każda inna lokacja niesie obecnie ze sobą wielką niewiadomą. Inwestycja na giełdzie? Przecież to zwykły hazard, kuszący szybkim zyskiem i… grożący równie dynamiczną stratą. Dlatego też wielu wiadomych inwestorów lokuje swój kapitał w fizyczne złoto i srebro w 100%, oraz uwzględnia plan oszczędnościowy oparty na metalach szlachetnych.

Marc Faber – guru inwestorów, znany z trafnych prognoz i niezwykłego wyczucia rynku – nazywa złoto ubezpieczeniem przed nieustannymi "awariami" na rynkach finansowych. Stwierdził on, że gdyby musiał wybrać tylko jeden instrument inwestycyjny na najbliższe 10 lat byłoby to właśnie złoto. Ekspert radzi, aby każdego miesiąca, systematycznie i z dyscypliną, zaopatrywać się w chociaż niewielkie ilości kruszcu. Sugestia, z której niewątpliwie warto skorzystać!

Jaką wartość skrywają w sobie metale szlachetne i dlaczego stanowią tak niezawodną, i rentowną inwestycję? Otóż kupno złota i srebra to nabycie uniwersalnej waluty, która, w każdym miejscu na świecie, umożliwia zakup tego samego towaru za taką samą ilość metali szlachetnych (np. za jedną uncję).

Jim Sinclar, szef firmy Tanzania American International, która zajmuje się produkcją złota zasugerował, że inwestycja w złoto to jedyna słuszna decyzja dla każdego inwestora. Jeśli w najbliższym czasie rząd USA zajmie się kolejnym dodrukiem pieniądza, to będzie oznaczało to jedynie tyle, że Banki Centralne straciły całą kontrolę nad systemem finansowym. Sytuacja ta jest praktycznie nieunikniona, a gdy skończą się pieniądze, globalna gospodarka załamie się.

Nie tylko Sinclar jest zwolennikiem takiej strategii. Wielu inwestorów otwarcie mówi o tym, że rządy niszczą siłę swoich walut i należy znaleźć taki produkt, który zawsze będzie przedstawiał realną wartość.

W ciągu ostatnich trzech lat cena złota wzrosła o ponad 80%, a dla porównania – oprocentowanie lokat z trudnością reaguje na szybko postępującą inflację. Dodatkowo na złocie można świadomie zarabiać kapitałowo tzn. kupować, gdy ma niską cenę i sprzedawać, gdy cena wzrośnie. Poza tym im większe wahania
w gospodarce tym większe dla nas szanse zarobku.

Według Jana Mazurka, głównego ekonomisty funduszy Investors TFI., cena złota zacznie gwałtownie spadać tylko wtedy, gdy światowa gospodarka zacznie intensywnie się rozwijać. Spadnie wtedy inflacja i bezrobocie, a dodatkowo zacznie zmniejszać się dług publiczny wszystkich państw. Brzmi ładnie, ale czy realnie?

Rezerwy złota są na wyczerpaniu. Szacowana ilość złota, jaka jeszcze pozostała to około 45 300 ton, a biorąc pod uwagę ilość rocznego wydobycia tego kruszcu starczy nam go jeszcze na około 25- 27 lat. Dodatkowo popyt na złoto jest o wiele większy niż ilość, w jakiej się go wydobywa, gdyż wynosi około 4 100 ton rocznie.

Ponadto istotnym jest, że od niedawna złoto może być kupowane także w Chinach, więc prywatni inwestorzy na pewno zainteresują się tym rynkiem. Należy pamiętać, że Chiny reprezentują ¼ populację ludności całego świata. Międzynarodowe domy inwestycyjne przewidują, że popyt na złoto wzrośnie w tym kraju nawet o 150%!

Dodatkowo ostatni raport Banku Światowego podaje, że na obecną sytuację finansową na świecie negatywnie wpływa ograniczenie w udzielaniu kredytów dużym
i rozwijającym się państwom, takim jak np. Indie, oraz kryzys zadłużenia w strefie euro. Mamy zatem okres, który absolutnie sprzyja wzrostowi cen kruszców.

Złoto najlepiej kupować w formie monet bulionowych i sztabek.

Sztabki, dostępne na rynku, posiadają wagę od 1 g do 1 kg. Na koszt produkcji każdej sztabki (dużej czy małej) wpływają te same czynniki tzn. materiał, projekt, stemple, produkcja, magazynowanie i marża producenta. Dlatego też, porównując cenę sztabki małej i dużej, zakup dużej sztabki wypada cenowo korzystniej. Mniejsze sztabki są jednak przystępniejsze dla szerszego grona kupców, dlatego łatwiej jest je później sprzedać.

Monety bulionowe to monety bite z metali szlachetnych tj. złota, srebra czy platyny. Czasami nie posiadają one żadnej wartości nominalnej, ale znajduje się na nich informacja z zawartością kruszcu. Pierwszą moneta bulionową był Kruggerrand wybity w 1967 roku w RPA.

Sztabki lokacyjne składają się z czystego kruszcu. Nie posiadają wartości numizmatycznej, są tylko i wyłącznie formą lokaty kapitału. Są tańsze w produkcji niż sztabki kolekcjonerskie. Na ich cenę wpływają aktualne kursy metali szlachetnych, kurs dolara amerykańskiego, koszt bicia, marża dilerska i ewentualnie podatki. Polskie prawo zwalnia z podatku 23% złote sztabki i monety. Stawka VAT obowiązuje natomiast przy srebrnych produktach kolekcjonerskich i lokacyjnych.

Zanotujmy najważniejsze cechy złota, jako najlepszego produktu na lokowanie oszczędności:

- Stanowi zabezpieczenie na wypadek kryzysów finansowych: historia pokazuje, że złoto przetrwało już każdą reformę walutową, kryzys gospodarczy i bankructwo państwa.

- Najważniejsze banki centralne wszystkich krajów przechowują w tonach właśnie złoto, jako rezerwy walutowe.

- Może zostać wymienione na pieniądze każdego dnia, jest prawdziwym pieniądzem i jest zbywalne w każdym miejscu na świecie.

- Jest go mało, a popyt ciągle rośnie, na dodatek przewyższa produkcję.

- Złota nie da się sztucznie wyprodukować, nie da się go zdewaluować i jest to jedyna, uniwersalna waluta na świecie od 6 000 lat.

- Chroni nasz kapitał przed wpływem inflacji, przez długi czas zachowuje siłę nabywczą pomimo zmianom, którym ulegają warunki rynkowe.

- Jest podzielne bez konieczności utraty wartości użytkowej.

- Jest niezniszczalne i łatwe w transporcie, przechowywaniu i wymianie.

- Od dawna wykorzystywane jako przedmiot inwestycji w czasach globalnej niepewności finansowej,

- żadna inna inwestycja nie daje nam takiego poczucia mocy zabezpieczenia swojego majątku.

Srebro stanowi oczywiście alternatywę dla inwestycji w złoto. Posiada szereg zalet, które czynią z niego wyjątkowo atrakcyjny produkt:

- Jest uniwersalną walutą, można nim wszędzie zapłacić, wymienić na dobra, towary lub inną walutę.

- Jest podzielne w odróżnieniu od nieruchomości.

-Jest metalem o szczególnych właściwościach, posiada najwyższą przewodność elektryczną i termiczną spośród wszystkich innych metali.

-Jest jedynym metalem szlachetnym, który wykazuje działanie antybakteryjne, z tego też powodu srebro jest tak ważne dla zastosowań w przemyśle i medycynie.

- 90% pozyskanego srebra jest zużywane – znajduje się w każdym samochodzie, telefonie komórkowym, komputerze. Jego rezerwy ulegną wyczerpaniu za około 25 - 27 lat.

- Srebra nie da się sztucznie wyprodukować.

- Jest rzadziej spotykanym metalem niż złoto.

- Z biegiem czasu, im bardziej zasoby srebra będą maleć, jego cena zacznie rosnąć na dużą skalę.

Pogłębiający się kryzys nie sprzyja dywersyfikacji portfela opartej na prawnym środku płatniczym i jego pochodnych. Można z przekonaniem powiedzieć, że jest to działanie nieracjonalne, prowadzące do pewnej finansowej zguby. Na szczęście, decydując się na prawdziwie nieprzemijalne wartości, możemy skutecznie uchronić się przed finansowym krachem i zadbać o swoją przyszłość i przyszłość najbliższych. Złoto i srebro to bowiem rekomendowane przez światowych ekspertów najbezpieczniejsze formy inwestycji, które każdemu pozwolą przetrwać niespokojny czas.

---

Rafał Błażejewski

Dlaczego i jak inwestować w metale szlachetne

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Wstęp do edukacji finansowej

Autorem artykułu jest different


Nasze pieniądze, nasz kapitał to bardzo ważne kwestie naszego życia. Od najmłodszych lat powinniśmy uczyć każdego człowieka edukacji finansowej. Zadbajmy o naszą kondycje materialną!

W dzisiejszym świecie pieniądze odgrywają bardzo ważną rolę w życiu każdego człowieka. Prawdą jest znane powiedzenie „pieniądz rządzi światem”, które mówi, że na wielu płaszczyznach życia finanse mają olbrzymie znaczenie. Nie chcę wkraczać w zagadnienia typu: „za pieniądze kupisz wszystko”, bądź w sprawy sprzedawania siebie w dowolnym tego słowa znaczeniu i tym samym nie chcę mówić o pieniądzach z moralnego punktu widzenia. To kwestia sumienia każdego z nas i nie od tego jest ten artykuł. Jedyne na co chciałbym zwrócić uwagę, to pokazanie jak ważna jest edukacja finansowa.

Podobnie jak posiadanie rodziny i przyjaciół, bycie zdrowym, sytuacja materialna jest elementem, który decyduje o zadowoleniu z życia. Wszystkie wymienione powyżej zagadnienia, choć nie jedyne, stanowią o naszym poczuciu bezpieczeństwa, które jest szalenie istotne, zgodnie z piramidą potrzeb Maslowa. Powodzenie w każdym czynniku wcześniej wspomnianym determinuje poziom naszego szczęścia, dodatkowo każdy jeden element może wpływać na drugi (Choroba, ogólna słaba kondycja fizyczna negatywnie wpływa na zdolność zarobkową), stąd też umiejętność zarządzania własnymi pieniędzmi wpływa dodatnio na nasze życie, przy czym nigdy nie wolno zapominać o rodzinie, przyjaciołach oraz innych niematerialnych kwestiach.

Problem z edukacją finansową zaczyna się w młodzieńczych latach człowieka. W Polsce niestety nie uczy się dzieci gospodarowania pieniędzmi oraz ich znaczenia. Wynika to w dużej mierze z nieznajomości tematu przez rodziców. Wiele osób dorosłych ma zakodowane podstawowe schematy działania związane z pieniędzmi. Dodatkowo są one nie do końca zrozumiałe, a tylko nauczone i powtarzane. Można powiedzieć, że młodzież w niektórych szkołach średnich uczy się przedmiotu najczęściej zwanego „podstawy przedsiębiorczości”, w których często żmudnie tłumaczy się zawiłe i na pierwszy rzut oka niezrozumiałe pojęcia, reguły, zjawiska ekonomiczne. Uczniowie traktują to, jak kolejny do zaliczenia przedmiot, gdzie trzeba się nauczyć tego wszystkiego na pamięć, aby zdać dobrze sprawdzian czy klasówkę. Przecież najważniejsze to zrozumieć temat, a wtedy nawet prostym językiem uczniowskim i banalnymi przykładami można pokazać nauczycielowi, że „hej! Proszę pani, ja Kowalski wiem, o czym mówię, rozumiem to”. Ponadto młodzież ma na głowie inne przedmioty, które mają większy priorytet, j. polski, matematyka, ta trudna fizyka, chemia i na nie kładzie się duży nacisk, przez co uczniowie traktują przedsiębiorczość z przymrużeniem oka. Oprócz szkolnej przyczyny braku zainteresowania przedmiotem, jest jeszcze kwestia pozycji w jakiej znajdują się młodzi w stosunku do kwestii finansowych. Oni się jeszcze uczą, są na utrzymaniu rodziców, więc mylnie myślą, że ich to jeszcze nie dotyczy. Wiele osób uważa, że po szkole średniej muszą, lub należy iść na studia, więc praca znajduje się w dalekiej przyszłości. Nie. Przecież po maturze niemal wszyscy mają skończone 18 lat i spokojnie mogą zacząć karierę zawodową. Oczywiście nie namawiam do rezygnacji z chęci posiadania wyższego wykształcenia, tylko nie może to być wymówką do odkładania edukacji finansowej.

Nawet małe dzieci powinno się uczyć, że nie istnieje świat, w którym zjem ciastko i dalej je mam. Odpowiednie nastawienie do spraw posiadania, pozwoli później na łatwiejsze nauczenie trudniejszych spraw finansowych. Warto również pamiętać o istnieniu przysłowia „Czego Jaś się nie nauczył, tego Jan nie będzie umiał”.

Aby uczyć o finansach należy posługiwać się zrozumiałymi, często prostymi przykładami. Ludziom, niemającym wcześniej styczności z ekonomią, należy tłumaczyć zasady gry prostym językiem z pomijaniem trudnych pojęć. Jeśli musimy któregoś użyć, dobrze jest wytłumaczyć jego znaczenie. Wielokrotnie można obejść się bez fachowego języka i świetnie przekazać wiedzę, którą druga osoba doskonale zrozumie, a wtedy później już z łatwością uzupełnimy temat trudnymi pojęciami.

Warto przenosić przykłady związane z finansami na inne pola. I tak pojęcie funduszu inwestycyjnego, gdzie w prostych słowach chodzi o to, że ludzie wrzucają swoje pieniądze do jednego worka, z którego specjaliści korzystają, powiększając nasze zasoby odpowiednimi zabiegami (szeroko pojęte inwestycje), możemy przyrównać do klubu piłki nożnej, do którego ludzie idą, wrzucają swoje dotychczasowe umiejętności, które specjaliści odpowiednimi zabiegami powiększają. W funduszu jak i w klubie mamy do czynienia z grupą ludzi (jedna osoba najczęściej nie da wystarczającej ilości pieniędzy, oraz do rozgrywania porządnego meczu w piłkę potrzebujemy dwóch drużyn, a nie jednej osoby). W funduszu i w klubie chcemy powiększyć zasoby, które wnieśliśmy (pieniądze, umiejętności), a żeby to się udało potrzebni są specjaliści, którzy się na tym znają. Ponadto i w klubie i funduszu możemy nie osiągnąć celu (niekompetentni specjaliści, przeszkody losowe – kontuzja zawodników/szeroko pojęty kryzys gospodarczy).

Dlaczego edukacja finansowa jest tak ważna?

Dzięki niej poznajemy wartość pieniędzy. Już od najmłodszych lat uczymy się, że pieniądze dają bezpieczeństwo i wpływają na poziom naszego szczęścia. Naukowcy przeprowadzali doświadczenie, które polegało na ocenie postaw ludzi w zależności od zasobów pieniężnych na kontach osobistych. Wyniki dały ciekawy obraz. Ci, których stan rachunku był znaczny chodzili częściej uśmiechnięci, wyprostowani, pewni siebie. Szli dumnie z podniesioną głową. Pozostali, których konta świeciły pustkami, chodzili wolniejszym tempem ich postawa była pochylona, nieco przygarbiona. Oczy były ponure i wbite w chodnik.

W mojej opinii najważniejszym celem edukacji finansowej jest pokazanie wielu sposobów korzystania z gotówki. Nauczenie różnych możliwości lokowania czy inwestowania swojego kapitału. Nie może być takiej sytuacji, w której człowiek, wygrawszy na loterii 20 tys. zł, idąc za radami świętej pamięci babci schowa je do skarpety, bo tam będą najbezpieczniejsze. Po kilku latach przypomni sobie o swoich oszczędnościach, ale nadgryzionych przez inflacje. Jeśli brak mu dużej wiedzy z zakresu finansów, to powinien chociaż na marną lokatę wpłacić te pieniądze. Idąc dalej, należy nauczać jaki wachlarz możliwości ma osoba z wolnymi środkami w wysokości powyższego przykładu. Fundusze inwestycyjne, obligacje, złoto i inne, a może nawet akcje.

Kolejną ważną rzeczą jest ochrona przed niepotrzebnym traceniem gotówki, a także przed zbędnymi usługami bankierów, ubezpieczycieli. Nabyta wiedza pozwoli nam wybrać tylko te usługi, które są nam naprawdę potrzebne a także nie sprawią, że co miesiąc będziemy pokaźnie zasilać banki i firmy ubezpieczeniowe. Po co Nowakowi funkcja darmowego pobierania pieniędzy z zagranicznych bankomatów, jeśli płaci za tę usługę 5 zł miesięcznie, a jego jedyne wycieczki kończą się na Ciechocinku. Po co Malinowskiej karta kredytowa, kiedy ta miła pani woli korzystać z gotówki, którą przynosi jej w postaci renty Henio listonosz. Trzeba nauczyć się rozpoznawać produkty i usługi jakie oferują nam banki i inne instytucje finansowe, a także szacować skutki zakupu wyżej wymienionych.

Wreszcie dobrze jest wiedzieć i rozumieć to, co czytamy w prasie. Wiele razy spotkaliśmy się z artykułami traktującymi o giełdzie, bankach, prezesach i radach nadzorczych. Za prywatyzacjami, zamówieniami publicznymi oraz przetargami stoją wielkie pieniądze, spółki oraz urzędnicy państwowi. Dobrze jest orientować się o co w tym wszystkim chodzi. Wiedza dostarczy nam narzędzi, dzięki którym nie będziemy łatwowierni, a na finansowe operacje będziemy mogli spojrzeć chłodnym, krytycznym wzrokiem.

Rozsądne posługiwanie się pieniędzmi w codziennym życiu pozwoli oszczędzać. Każda złotówka odłożona z różnych źródeł sprawi, że będziemy bogatsi. Zwiększenie swoich dochodów polega nie tylko zwiększeniu wpływów, ale także na zmniejszeniu kosztów.

Wobec powyższych rozważań warto pamiętać o odpowiedniej edukacji swoich dzieci, aby obecny kapitalistyczny system ich nie wyzyskiwał, a raczej był systemem pozwalającym odnieść sukces. Warto pomyśleć nad opracowaniem, odnalezieniem ciekawych książek, artykułów, które przystępnym językiem omówią szereg zagadnień ekonomicznych i wyedukują nas w dziedzinie finansów.

---

Bartosz K. aka different

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl